Michał Krupa w pytaniach
W czasach moich studiów pani profesor od literatury współczesnej promująca
powieści i opowiadania pewnego wrocławskiego pisarza, który pisania się nie
uczył na studiach (skończył politechnikę) powiedziała, że pisarzy dzielimy na:
zawodowych i amatorów. Po czym stwierdziła, że amatorzy wkładają w książki
więcej serca, dlatego czyta się je lepiej. „Zawodowcy udziwniają, a to szkodzi
książkom”. Po dziesięciu latach, setkach przeczytanych książek ciągle zgadzam
się z nią. Do pisarzy amatorów mogę śmiało zaliczyć Michała Krupę, o którego
książce "Cześć, mam na imię Michał" pisałam i polecałam ją w miesięcznym podsumowaniu.
Dziś zapraszam Was na naszą rozmowę wokół życia i książki.
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz